Wyzwania branży automotive

Branża Automotive to jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się gałęzi nie tylko polskiej, ale i światowej gospodarki. Niestety, tak samo jak w innych sektorach i tutaj również pojawiają się wyzwania, z którymi będą musiały zmagać się firmy z branży. Opierając się na ogólnodostępnych badaniach można zauważyć, że pracodawcy obawiają się braku odpowiednich kompetencji u przyszłych pracowników. Czy branża motoryzacyjna poradzi sobie w tym trudnym okresie?

Warto pochylić się nad problemami, z jakimi mierzą się i będą musieli mierzyć się w przyszłości pracodawcy. Pracodawcy bowiem już teraz skarżą się przede wszystkim na braki w zakresie kompetencji potencjalnych pracowników – a szczególnie w zakresie nowych technologii. Ogromnym wyzwaniem jest zresztą pozyskanie nowych, dobrych pracowników w ogóle. Trudno więc dywagować na temat tego, czy jest sens szkolić świeżo zatrudnionych podwładnych, gdy w perspektywie są tak duże problemy z ich pozyskaniem.

Przywołane wcześniej badania mówią również, że za kluczowe umiejętności pracodawcy uznali znajomość języków obcych oraz rozwiązań technologicznych. Co jednak ciekawe, coraz bardziej istotne stają się niedoceniane wcześniej kompetencje miękkie (takie jak umiejętność zarządzania własnym czasem czy praca w zespole) oraz zdolność kreatywnego myślenia i przyswajania wiedzy w szybkim tempie.

Co można zrobić, by wypełnić tzw. lukę kompetencyjną w branży automotive? Odpowiedzią jest oczywiście wprowadzenie zmian w edukacji – choć to z pewnością niełatwe, a już na pewno długotrwałe. Pracodawcy wskazują, że doceniliby wsparcie ze strony rządu w kwestii edukowania lub przekwalifikowania przyszłych pracowników. Wygląda więc na to, że w chwili obecnej najlepszym rozwiązaniem są szkolenia pracowników lub studia podyplomowe proponowane przez Nesse. 

A co z innymi wyzwaniami ?

Nie tylko pandemia COVID-19 wymusza zmiany w firmach związanych z przemysłem motoryzacyjnym. Postępująca cyfryzacja i digitalizacja społeczeństwa powoduje, że konsumenci szukają nowych, ciekawych rozwiązań w każdym aspekcie życia. Klienci stawiają na komfortowe warunki jazdy, poszukują owoczesnych technologii ograniczających spalanie i zapewniających większe bezpieczeństwo jazdy. Dodatkowo, w związku ze zmianami klimatycznymi i przyjętą w wielu państwach polityką zmierzającą do redukcji emisji spalin, coraz większe znacznie odgrywają paliwa alternatywne. A więc przedstawiamy kolejne zagrożenia: 

- Chip shortage 

Najistotniejszym problemem w branży automotive niezmiennie pozostaje zaburzony łańcuch dostaw, a także rosnący popyt na chipy wśród producentów elektroniki użytkowej. Ograniczenia społeczne i gospodarcze wprowadzane w wielu krajach, spowodowały, że wzrosło zapotrzebowanie na laptopy, tablety i telefony komórkowe. Niedobór półprzewodników, produkowanych głównie w Azji, i rosnąca konkurencja na rynku zakupów, powodują, że firmy motoryzacyjne nie mogą zrealizować rosnących zamówień. Brak możliwości utrzymania ciągłości produkcyjnej i wysokie koszty magazynowania nieukończonych modeli powodują, że fabryki wolą zamknąć zakład lub pracować w ograniczonym zakresie, co znacząco wpływa na ich kondycję finansową.

- Zielony Ład - ekologiczne wyzwanie dla branży motoryzacyjnej

Zgodnie z zapowiedziami Komisji Europejskiej od 2035 roku może obowiązywać zakaz sprzedaży pojazdów z silnikami spalinowymi. Przed producentami z branży to olbrzymie wyzwanie. Konieczne są nie tylko nakłady na badania i inwestycje, ale także na marketing i edukację społeczeństwa. Ten, kto pierwszy przekona konsumentów do aut elektrycznych czy hybrydowych zyska znaczącą przewagę na rynku w przyszłości.

Co jeszcze? 

Wojna między Rosją i Ukrainą również ma dalekosiężne konsekwencje dla branży motoryzacyjnej, które już są odczuwalne w całej Europie. Nie wszystkie są jeszcze widoczne, ale niemal wszystkie będą dla branży bolesne. Branża motoryzacyjna od 2020 roku doświadcza głębokich problemów związanych przede wszystkim z dostępnością półprzewodników i innych komponentów niezbędnych do produkcji.

Sytuacja według prognoz miała się poprawić w 2023 roku, jednak dziś wiadomo, że tak się nie stanie. Na dotychczasowe problemy branży motoryzacyjnej nałożyły się kolejne, związane z wojną w Ukrainie. Problemy już są widoczne w wielu, niekiedy w bardzo zaskakujących, wymiarach. Wojna w Ukrainie ponownie uświadamia nam, jak silne są wzajemne powiązania wielu gospodarek. Brak jednego elementu, który kosztuje kilkanaście euro, może się przełożyć na zatrzymanie fabryk i przestoje kosztujące już miliony euro.


Previous
Previous

Jak często wpadacie w FLOW?

Next
Next

Wyczekiwane zmiany w zatrudnianiu obywateli Ukrainy