W poszukiwaniu źródeł motywacji wewnętrznej — STATUS

Dążenie do wysokiego statusu społecznego jest marzeniem wielu osób. Podejmują oni szereg działań i wysiłku, by móc poszczycić się przynależnością do wymarzonej grupy. Najczęściej jest to grupa odniesienia, czyli taka, z którą się porównujemy i do niej aspirujemy. Żyjemy w społeczeństwie hierarchicznym i można w nim wyszczególnić pewne warstwy. Nie jest ich aż tyle i nie ma tak ostrych nieprzekraczalnych granic między nimi, jak społeczeństwach kastowych na przykład w Indiach. Mimo to nadal mówi się o klasie wyższej, klasie średniej, klasie robotniczej, klasie intelektualnej. Każda z tych klas tworzy swoistą mikrokulturę i ma swoje znaki rozpoznania.

Tymi znakami mogą być język, ubiór, przedmioty, jakimi się otaczamy, miejsce zamieszkania, miejsce spędzania wakacji, ale także muzyka, literatura i formy spędzania czasu wolnego. Wszystkie te znaki rozpoznania mogą stać się przedmiotem pożądania i szczególnego doceniania, dla tych osób, których potrzebą i wartością jest status, czyli fakt przynależenia do jakiejś grupy. 

Jednakże też w naszym społeczeństwie funkcjonują takie hasła jak równość, sprawiedliwość, które są zapisane nawet na poziomie konstytucji oraz wpisane w fundamenty wiary i religii. Są wśród nas osoby, które z dużą lekkością przekraczają granice między klasami, nie wyróżniają się w żaden sposób. Te osoby stoją w opozycji do wszelkiej elitarności, są egalitarne i gołym okiem trudno je umiejscowić w jakiejś konkretnej klasie. 

Przynależność i okazywanie tej przynależności do określonej grupy może być wartością, być kimś ważnym, oryginalnym, wyróżniać się, mieć znaczenie, być wysoko, to magnes dla części osób. 

Statusu w rozważaniach o wartościach u Shaloma Schwartza można poszukiwać w prestiżu, który przynależy do grupy wartości koncentrujących się na sobie i mających na celu ochronę siebie. Prestiż może mieć dwa odcienie, jednakowo może umacniać własne znaczenie, umacniać siebie, ale też dążyć do zachowania status quo.  Jest blisko władzy oraz bezpieczeństwa. Prestiż na kole wartości jest  zupełnej opozycji względem uniwersalizmu. Co ciekawe daleko mu także do życzliwości i kierowania samym sobą w myśleniu. 

W hierarchiach wartości u Józefa Kozieleckiego statusu można poszukiwać najbardziej w hierarchii heraklesowej, gdyż związany jest z okazywaniem siły, przynależności do siły boskiej, a także ostentacyjnego pokazywania znaczenia. Można też znaleźć niską potrzebę statusu u Sokratesa, w hierarchii wartości sokratesowych.

Natomiast jeśli będziemy analizować wartość status przez pryzmat podejścia Edgara Scheina i jego kotwic kariery, to trudno nam będzie znaleźć bezpośrednie powiązanie, z którąś kotwicą. Status może się zmieścić równie w profesjonalizmie, przywództwie, ale też stylu życia.

Steven Reiss opisuje status jako potrzebę do przynależności do jakiejś elitarnej grupy. Wysoka potrzeba statusu to dążenie do elitarności, zaś niska potrzeba statusu to dążenie do egalitarności. 

W wysokiej potrzebie statusu ludzie, chcąc odczuwać prestiż, mogą uruchamiać różne strategie zarówno w materialnym wymiarze, jak i niematerialnym. Materialny wymiar będzie oznaczał otoczenie się przedmiotami, ubieranie się, przebywanie i korzystanie z gadżetów, które są charakterystyczne dla grupy, do jakiej dana osoba aspiruje. Markowy zegarek, ubranie od znanego projektanta będą oznakami bycia kimś lepszy, powodem do dumy. Niematerialny wymiar sinego statusu może się objawiać używaniem tytułów, opowiadaniem o własnych zasługach, ale także dążenie do nawiązania relacji z osobami już należącymi do wymarzonej grupy. Prowadzi to do selektywnego otaczania się ludźmi tylko z uwagi, że mają coś ważnego i się wyróżniają. Otaczanie się przysłowiowymi „królowymi życia”. 

Po czym poznać ludzi z wysoką potrzebą statusu jako motywatorem?

  • Jeśli jest jakieś zamieszanie, impreza, coś się ważnego i prestiżowego dzieje, zwykle oni są w środku tego wydarzenia. 

  • Szybko oceniają innych, wyciągając wnioski odnośnie do ich kompetencji i znaczenia, na podstawie tego, jak są ubrani, jakim samochodem jeżdżą, w jaki sposób się tytułują. 

  • Ważna jest dla niego hierarchia w pracy, okazuje szacunek i poważanie osobom znajdującym się wyżej w hierarchii i akceptują ich specjalne prawa, tego samego oczekują od osób znajdujących się niżej w hierarchii niż oni. 

  • W sytuacjach stresu, napięcia, przemęczenia mają tendencję do lekceważenia oponentów. 

  • Dużo opowiadają o osiągnięciach, stanowiskach, sukcesach, nawet jeśli są one z bardzo dawnej historii.  

Po czym poznać ludzi z niską potrzebą statusu jako motywatorem?

  • Najłatwiej rozpoznać ich po ubiorze, ubierają się tak, by się zanadto nie wyróżniać z tłumu. 

  • Nie lubią zwracać na siebie uwagi i by byli stawiani na piedestale. Tylne siedzenie, role wsparci owe są dla nich odpowiednie. Męczą ich uroczyste gale, zwłaszcza jeśli muszą na nich występować i odbierać nagrody. 

  • Pracując w grupie, lekko korzystają z języka my, podkreślają wspólne elementy oraz równość.

  • Nie podkreślają swoich osiągnięć, a pytani o sukcesy zwykle je bagatelizują i umniejszają. 

  • Bywa, że czują się skrępowani i onieśmieleni, jak inni zwracają na nich uwagę. 

Co zrobić, by zaspokoić ich potrzebę silnego statusu?

Podstawowym sposobem na motywowanie takich pracowników, jest zauważanie ich i stawianie ich na pierwszym planie, np. zapraszanie do wypowiedzenia się jako pierwsi. Mocno na poziom motywacji wpływa pozycja pracodawcy, prestiżowe stanowisko, lokalizacja firmy, nawet lokalizacja biura, w jakim pracuje — im bliżej zarządu, tym lepiej. Bardzo dla nich się liczy marka pracodawcy i zwracają uwagę na opinie innych pracowników o pracodawcy. Oczekują szacunku i wszelkie nadmierne skracanie dystansu, niezauważanie jego osoby, będą działały demotywująco. Nie chcą się czuć częścią bezwartościowej masy, lubią się wyróżniać i czuć, że ich wkład jest znaczący. 

Co zrobić, by zaspokoić ich potrzebę niskiego statusu?

Najsilniejszym motywatorem jest równość, równe traktowanie wszystkich oraz pochwały, które są związane z faktycznym rezultatem pracy, a nie ze statusem społecznym. Najlepiej pozwolić im działać dyskretnie z tylnego siedzenia. Szczególnie doceniają płaską strukturę i brak tytułowania się. Zupełnie nie rozumieją różnicowania benefitów i szczególnych praw, które są uzależnione od pozycji w firmie. 

Jak osoby potrzebujące statusu postrzegają tych, którzy tego nie pragną?

Osoby z silną potrzebą statusu uważają się za osoby wyróżniające się, które zasługują na coś lepszego. Myślą o sobie jako o osobach wybitnych, które coś osiągnęły. Uważają, że należy im się więcej z racji przynależności do określonej grupy. Na osoby bez potrzeby statusu patrzą jak na szare myszki, niewyróżniające się, przeciętniaków. Uważają, że brak im stylu, gustu i wyczucia smaku. Uważają, że są prostackie i bez ogłady. 

Z drugiej strony osoby z niską potrzebą statusu patrzą na tych, którzy potrzebują statusu jak na pozerów, snobów w złym znaczeniu słowa, zarozumiałe i aroganckie. Dla nich takie osoby są jak wydmuszki, piękne na zewnątrz, poste wewnątrz. Odrzuca ich powierzchowność i wolą osoby z niską potrzebą statusu. Sami siebie i sobie podobnych uznają za równych, gdzie wszyscy mają równe szanse, nierzucanie się oczy jest zaletą, a brak przywilejów z tytułu nieobiektywnych czynników jak „pozycja w firmie” jest właściwy. 

Potrzeba, wartość to nie kompetencja.  

Status jest mocno zakorzeniony w człowieku. Nie jest on równoznaczny z gustem oraz zgodnością z obecnie panującymi trendami. Status jako potrzeba przynależenia do jakieś elitarnej grupy zależy od środowiska, w jakim funkcjonuje i wychowywała się dana osoba. 

Status nie jest kompetencją, ale za nim mogą stać słabiej lub lepiej rozwinięte kompetencje jak empatia, komunikacja, asertywność, otwartość na innych, aktywne słuchanie. 

Bez silnie rozwiniętych powyższych kompetencji, status może zamienić zachowanie człowieka w snobistyczne i destrukcyjne dla otoczenia i niego samego. 

Previous
Previous

W poszukiwaniu źródeł motywacji wewnętrznej — AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA

Next
Next

W poszukiwaniu źródeł motywacji wewnętrznej — JEDZENIE