Programy rozwojowe w firmach NIE działają… i co zrobić inaczej.
Dlaczego inwestujemy czas i budżety w rozwój ludzi, a zmiana nadal nie zachodzi?
Przez ostatnie lata rynek L&D zmienił się dynamicznie. Organizacje deklarują inwestycje w rozwój pracowników, budują Akademie, wprowadzają platformy e-learningowe, zamawiają dziesiątki szkoleń.
Jednak realny wpływ na zachowania, kulturę pracy i wyniki biznesowe jest często minimalny. I nie jest to tylko polski problem.
Według raportu McKinsey (2021):
Tylko 25% firm dostrzega trwały wpływ programów rozwojowych na wyniki biznesowe.
LinkedIn Learning Raport (2024) wskazuje, że największą barierą efektywności rozwoju jest wdrażanie programów bez prawdziwej diagnozy potrzeb. A aż 68% pracowników w Polsce uważa, że szkolenia, w których uczestniczą, nie przekładają się na ich codzienną pracę (badanie PARP/PIFS 2023).
Dla nas jako szkoleniowców, to nie jest dobra informacja, bo utrwala się skrót myślowy, że szkolenia nie działają. A to nie jest do końca prawda. Od kilkunastu lat pracujemy z klientami, dużymi organizacjami i widzimy, co najlepsi robią, żeby programy działały.
Widzimy też, dlaczego programy rozwojowe nie działają?
3 źródła problemu
1. Rozwój jest oderwany od strategii firmy
W wielu organizacjach decyzja o rozwoju ludzi wynika z:
 • dostępności budżetu,
 • popularnych trendów (np. „wszyscy robią leadership”),
 • nacisku wewnętrznego („zróbmy coś dla menedżerów”).
Brakuje podstawowego pytania:
 „Jaki problem biznesowy ma ten program rozwiązać?” 
Jeśli nie pochylimy się nad tym problemem, który zawsze w domyśle jest nieuświadamiany, to program rozwojowy staje się „atrakcją edukacyjną”, a nie inwestycją.
Przykład z polskiej firmy (anonimowy case rzeczywisty):
 Duża organizacja usługowa uruchomiła program liderów dla 48 menedżerów. Po 9 miesiącach uczestnicy oceniali szkolenia wysoko (średnia 4,8/5), ale:
 • rotacja zespołów menedżerskich wzrosła,
 • wskaźniki NPS klienta się nie zmieniły,
 • a HR ocenił projekt jako „średnio udany”.
 Powód? Program był oparty na kompetencjach „modnych”, a nie tych, których potrzebowała strategia organizacji (np. zarządzanie zmianą, feedback, accountability).
2. Program = szkolenie. A to tylko 10% rozwoju
Większość programów rozwojowych w Polsce skupia się na szkoleniach warsztatowych. Tymczasem model 70–20–10 (Center for Creative Leadership) jasno pokazuje:
Doświadczenia, zadania rozwojowe - 70% wpływu na zmianę
Mentoring, feedback, shadowing - 20% wpływu na zmianę
Szkolenia i kursy - 10% wpływu na zmianę
Dlatego program „oparty na szkoleniach” ma małą szansę zmienić rzeczywistość.
 Zmiana zachodzi w pracy, nie na sali szkoleniowej. Sala szkoleniowa jest idealnym narzędziem inicjującym zmianę, miejscem, gdzie ludzie mają szansę się do niej przygotować. Jednak realna zmiana to praca u podstaw. 
Przytaczamy jeden z dawnych naszych doświadczeń: 
 Dorota, HRBP w firmie FMCG, zamawia świetne szkolenia, wybiera najlepszych trenerów i platformę e-learningową. Uczestnicy są zachwyceni… przez dwa dni. W poniedziałek wracają do KPI, maili i presji. „Nie ma, kiedy wdrożyć”. Bez wsparcia menedżera i systemu rozwojowego — szkolenie zostaje „inspiracją”, a nie zmianą. A managerowie nie pracowali z uczestnikami, bo przecież oni byli na szkoleniu, to wiedzą. 
Tyle że, wiedza, a nawyki, to dwie różne sprawy.
3. Firmy nie mierzą efektów — boją się tego, co zobaczą
Najczęściej w procesach szkoleniowych mierzone jest:
 zadowolenie uczestników.
To nie jest miara rozwoju.
 To miara tego, czy trener był sympatyczny, szkolenie dawało bezpieczne warunki, a uczestnicy mieli odpowiednie środowisko do ćwiczenia i uczenia się. I za to odpowiada w 100% dostawca. Jednak dostawca, nie przeprowadzi za klienta i za uczestników całej zmiany, tylko samym szkoleniem. 
Brakuje odważnego mierzenia efektów na trzech poziomach:
Zachowania: co uczestnicy robią inaczej? W jakiś czas po szkoleniu.
Zespół/klient: jaki wpływ na współpracę, wyniki, satysfakcję?
Biznes: jaki efekt dla organizacji?
Bez tego, programy rozwojowe stają się… kosztowną nadzieją. A czasem nawet gorzką frustracją.
Warto wybierać takiego dostawcę, który jednocześnie jest gotowy i ma do tego narzędzia, żeby wspierać uczestników i klienta w pielęgnowaniu tego, co na szkoleniu się zadziało. Jednak do tego też trzeba mieć odwagę, żeby zakontraktować coś więcej niż 2 dniowe szkolenie z zarządzania zmianą.
Co warto zrobić inaczej?
Model skutecznego programu rozwojowego, który rekomendujemy jako efekt naszych 16 lat doświadczeń.
Nasze programy mają 5 wspólnych elementów:
Diagnoza potrzeb (oparta o dane)
• analiza strategii, dlatego tyle pytamy i dlatego chcemy rozmawiać nie tylko z HR
• diagnoza kompetencji (np. Mapa Rozwoju Kompetencji)
• zdefiniowanie luk rozwojowych tych, które widzi HR, ale też tych, które widzą managerowie.Jasny cel biznesowy
„Po programie chcemy widzieć X zmiany w Y obszarze, do Z terminu”. Dlatego pytamy, jakich efektów się spodziewają klienci po programie rozwojowym.Zintegrowany proces rozwoju (nie event szkoleniowy) – mamy cały ekosystem rozwoju i zachęcamy, aby klienci tak podchodzili do zmian i rozwoju
• warsztaty + mentoring + zadania wdrożeniowe + feedback
• rozwój wspierany przez menedżeraMierniki i odwaga mierzenia
• bazowy pomiar przed musimy wiedzieć, co jest punktem wyjścia, jakie są aktualne bariery,
• pomiary w trakcie i po
• wyciąganie wniosków, a nie „odhaczanie”Wsparcie przełożonych
Bez lidera, który „robi miejsce” na rozwój — nic się nie zmieni. Dlatego często równolegle pracujemy coachingowo/ mentoringowo z przełożonymi.
Chcesz sprawdzić, czyTwój program rozwojowy ma szansę zadziałać?
CHECKLISTA: Czy Twój program rozwojowy ma szansę zadziałać?
(Oceń każdy punkt: TAK/ NIE)
Czy program jest powiązany z realnym celem biznesowym? A dostawca/ trener został o nich powiadomiony?
(np. poprawa jakości obsługi, wzrost retencji, skrócenie czasu wdrożenia, poprawa współpracy liderów)Czy przed zaprojektowaniem programu została przeprowadzona diagnoza potrzeb i kompetencji (na danych, nie na opiniach)?
Czy wiadomo, jakie konkretne zachowania mają się zmienić po programie?
Czy rozwój nie kończy się na szkoleniach?
Program zawiera również: zadania wdrożeniowe, feedback, mentoring, on-the-job learning.Czy menedżerowie uczestników są włączeni w proces w 3 rolach: wparcia, monitorowania, rozmów rozwojowych?
Czy ustalono wskaźniki i sposób mierzenia efektów PRZED startem programu?
Czy uczestnicy będą mieli czas i przestrzeń na wdrażanie tego, czego się uczą?
(jeśli „zabiją ich KPI”, program nie zadziała)Czy firma ma gotowy plan, jak utrwali efekty po zakończeniu programu?
(nie „kończymy moduł i do widzenia”)Czy osoby prowadzące program (trenerzy / mentorzy / facylitatorzy) są dobrani pod cel programu, a nie „bo zawsze z nimi współpracujemy”?
Czy program ma sponsora biznesowego, który realnie chce zmiany – a nie tylko „ładnego projektu rozwojowego”?
Jak interpretować wynik:
8–10 x TAK → Program ma wysoką szansę przynieść trwały efekt.
5–7 x TAK → Program jest sensowny, ale wymaga dopracowania, inaczej poleci „na inspiracji”.
0–4 x TAK → Stop. Nie uruchamiaj programu w tej formie – to będzie koszt, nie inwestycja.