Jak budować swoje nawyki?


Książka ,,Atomowe Nawyki" jest dziełem, które polecane jest w rozmaitych kręgach, zresztą nie bez powodu. Z książki możemy dowiedzieć się, w jaki sposób kreować podstawowe nawyki życia codziennego; zarówno o promowaniu tych pożytecznych, jak i czynieniu wszystkiego by sukcesywnie likwidować te niszczące.

Jak to tworzyć nowe nawyki?

1. Uczyń to oczywistym.
2. Uczyń to atrakcyjnym.
3. Uczyń to łatwym.
4. Uczyń to satysfakcjonującym.

Jak wyzbywać się złych nawyków?


1. Uczyń to niewidocznym.
2. Uczyń to nieatrakcyjnym.
3. Uczyń to trudnym.
4. Uczyń to zniechęcającym.

To chyba najlepszy poradnik dotyczący nawyków. Znajdziemy w nim opis mechanizmów nawyków. Nawyki same się nie zmienią, lecz mamy na nie realny wpływ. Próba wprowadzenia zbyt wielu nawyków może zakończyć się porażką, to samo w przypadku zbyt długiej czynności. Autor proponuje metodę 2 minut, gdzie nawyk wykonujemy przez 2 minuty lub wykonujemy jedno powtórzenie danej czynności: czytamy 1 stronę książki, robimy 1 pompkę, czy przez 1 minuta medytujemy itd. I tak codziennie, powoli wydłużając ten czas, czy ilość powtórzeń, bo chodzi o samo utworzenie nawyku, a potem dalsze doskonalenie, gdyż co z tego jeśli np. pobiegamy przez godzinę przez kilka dni, gdy następnie to porzucimy, a wystarczyło zacząć od krótszego czasu.

Nawyki po pewnym czasie zaprocentują z nawiązką. W niewielkiej perspektywie czasu mało znaczą, lecz w dłużej znaczą już dużo więcej.  Ludzie zniechęcają się nie widząc natychmiastowych efektów, dlatego autor skupił się także co nieco na psychologicznym aspekcie nawyków. Potrzebna jest wiara, że dany nawyk warto wykonywać i będzie miał w przyszłości przełożenie. Nie wolno skupiać się także na samym celu, gdyż bez wiary i/lub działania nic on nam nie da. Tak naprawdę skuteczność nawyków zależna jest od trzech płaszczyzn:
- wiary,
- działania,
- celu.


Oczywiście to wielkie uogólnienie, bo w książce autor nazwał to warstwami: tożsamości, procesów i rezultatów, lecz chodzi mniej więcej o to samo.

Wszystkie te elementy są istotne, chociaż istnieje możliwość sukcesu nawyków bez większego celu, a pod wpływem wiary i działania, lecz mając wyznaczony cel można się starać do niego dążyć. Natomiast mając cel, lecz nie mając wiary można coś łatwo porzucić. A bez działania nie ma niczego.

Zatem ta książka sama w sobie może niczego nie zmienić, zmiana zależy od własnego podejścia. Jest także wspomniane o rutynie i nudzie. Kluczem do mistrzostwa jest stałe wytrzymywanie w nudzie, no i zachowywanie świadomości, bo po pewnym czasie zaczynamy robić coś instynktownie bez większego zaangażowania i zainteresowania, przez co zamiast się w czymś doskonalić to się zatrzymujemy, a może nawet i cofamy.

Zmiana myślenia może zmienić zachowanie, lecz najpierw trzeba przećwiczyć to w praktyce. Jednak zmieniając swoje myślenie, postępowanie i wyznaczając sobie cele, możemy zmienić swoje życie - nie od razu, ale po dłuższym czasie owszem. I stanie się to dzięki dobrym nawykom, a nie działaniom bez sensu.

Podsumowując „Atomowe nawyki” to specjalistyczny poradnik o nawykach, trochę o motywacji, sukcesie i szczęściu. Każdy rozdział opisuje inny, ważny temat, lecz zazębiają się nawzajem. Książka zakończona jest kilkoma radami, stwierdzeniami, które fajne ją podsumują. Czyta się bardzo dobrze, pod koniec każdego z 20 rozdziałów (każdy kilkanaście stron) jest podsumowanie, więc można po jakimś czasie przypomnieć sobie najważniejsze rzeczy.